Sykepleier84 napisał:
Sory kolezanko domagajaca sie alimentow, z tego co tu jest pisane cie interesuje tylko ich wysokosc, czyli chcesz miec dostatecznie duzo zeby nie pracowac w polsce, ja bym cie puscil z torbami, nie znam sprawy ale ja bym nic nie dal ... pozdrawiam
Syke, nie trzeba znac sprawy, aby wiedziec, ze ona wcale nie chce nie pracowac w Polsce. Ona chce zostac w Norwegi i co wiecej, boi sie ze maz zwieje do PL i nie bedzie dostawala norweskich alimentow.
Ja na miejscu meza tez bym puscila z torbami, ale jesli jest ojcem to alimenty musi placic, czy mu sie to podba , czy nie.
W kazdym razie mnie od poczatku chodzilo o to, ze ona rzekomo zostala przez meza pobita, ze maz ma problem alkoholowy, ona sie boi o dziecko bla bla bla. Dziwne, ze przez 6 lat sie nie bala
I dziwne, ze zbita i zastraszona kobieta obawia sie tego, ze maz opusci Norwegie i alimenty norwskie pojda je wal***c. Ja bym dziekowala bogu, gdybym w niego wierzyla, ze moj oprawca chce wyjechac z Norwegii.